Nie od dziś wiadomo, że motorem napędowym współczesnej ekonomii są innowacje. Unijny dokument Perspektywa 2020 wskazują, że Europa powinna przeznaczać na badania i rozwój 3% swojego PKB, a same innowacje mają stać się lekiem na całe zło z którym walczy Unia.
Co to oznacza dla krajów członkowskich? Ano to, że szeroki strumień pieniędzy popłynie w kierunku badań, nowych technologii i innowacji. Ponieważ Unia wyznaje politykę zrównoważonego rozwoju, to jeszcze szerszym strumieniem pieniądze te popłyną do Polski B, między innymi na Lubelszczyznę. Lublinianie są na to gotowi już od dawna. W 2003 roku ruszyła budowa Lubelskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Przy tymże parku powstała specjalna platforma, która ma stać się motorem dla start-upów. Dyrektor Wydziału Strategii Obsługi Inwestorów Mariusz Sagan z Urzędu Miasta, mówi, że do 2020 roku chcą uruchomić w ten sposób kilkaset start-upów. LPNT proponuje innowacyjnym przedsiębiorcom nawet kilkaset tysięcy złotych na start, także warto zakasać rękawy, grzać mózgi i wymyślać!
Muszę przyznać, że z optymizmem patrzę na te dodatkowe fundusze, tym bardziej, że i bez nich LPNT świetnie sobie radzi z innowacjami. Nie dość, że organizuje event za eventem, to jeszcze odnosi sukcesy. Rewelacyjnym przykładem jest tu pomysł firmy VitaGenum, która zajęła 3. miejsce w prestiżowym konkursie infoShare Startup Contest. Poza niebywałym prestiżem dostali oni także propozycję wejścia kapitałowego. Ręce same składają się do oklasków.
Czym zajmuje się ta firma? Proponuje ona interpretację ludzkiego DNA pod kątem konkretnych predyspozycji. Muszę wam powiedzieć, że ich oferta wygląda imponująco, i bardzo profesjonalnie. O ile dobrze zrozumiałem (to jednak dużo mądrych słów obok siebie), to wysyłając im próbkę swojego DNA mogę się dowiedzieć, jaką dietę powinienem trzymać, jak skutecznie się odchudzić, czy w końcu jaki trening dobrać, żeby był najefektywniejszy.
Strach pomyśleć co jeszcze wymyślą na tej naszej Lubelszczyźnie, jak już się dobiorą do wszystkich unijnych funduszy.
