Zielona energia jest tematem zgoła kontrowersyjnym. Szczególnie w Polsce, gdzie póki co nie cieszy się specjalną popularnością. Jej wykorzystanie na przemysłową skalę jest problematyczne, ponieważ nie można jej magazynować. Co jednak z odbiorcami na poziomie gospodarstwa domowego? Mieszkańcy Białej Podlaskiej najwyraźniej uznali, że taka inwestycja się opłaca.
Pomoc od Unii
15 lutego minął termin składania deklaracji na odnawialne źródła energii w Białej Podlaskiej. Deklaracje te będą podstawą do ubiegania się o dofinansowanie instalacji produkujących zieloną energię. Można liczyć nawet na 85% unijnej dopłaty tę inwestycję. Nie jest zaskoczeniem, że prawie połowa z tych wniosków dotyczyła montowania paneli solarnych. Wiele osób twierdzi, że w Polsce jest za mało słońca, aby panele te były efektywne. Cóż. Chyba nigdy z nich nie korzystali.
Energia słońca
Nie ma co ukrywać w Polska to nie Włochy czy Hiszpania, gdzie słońca są nadmiary. Jednakże nawet taka ilość jaką są w stanie dać panele słoneczne prowadzi do poprawy wydajności gospodarstw domowych. Pozwala oszczędzić gaz/olej/węgiel potrzebne np. do podgrzania wody. Wbrew pozorom, takie drobne koszty na przestrzeni roku kumulują się w pokaźne oszczędności. Zaletą paneli słonecznych jest także to, że zajmują miejsce na… Dachu. Więc o ile nie macie willi z patio, to raczej nie będą nikomu przeszkadzały.
Zmiany w Białej Podlaskiej
Nic więc dziwnego, że mieszkańcy Białej Podlaskiej chcą zmiany, która pozwoli im korzystać z zielonej energii. Choć jej przemysłowe wykorzystanie jest wątpliwe, to użycie przez gospodarstwa wydaje się mieć głównie plusy. Ciekawe, czy dojdziemy do poziomu Europy Zachodniej, w której prawie każdy dom korzysta z takich kolektorów. Tym bardziej, że technologia ta jest coraz bardziej wykorzystywana. Przykładem może służyć wynalazek polki, która zminimalizowała włókna zbierające energię słoneczną, co pozwala umieszczać je np. na elewacjach budynków.